Udostępnij: |
Kiedy czytałem Tomka Sawyera jako dziecko zawsze miałem jakiś sznurek ze sobą, tak "na wszelki wypadek"
ale z czasem sznurek zabrany mamie z kuchennej szafki przestał mi wystarczać i chciałem sznur, który będzie:
- gruby i jednocześnie cienki
- miał szorstką i jednocześnie gładką powierzchnię
- wytrzymywał długotrwałe narażenie na słoną wodę i promienie UV
No cóż, w latach 80-90tych oznaczało to noszenie kilku różnych sznurów w zależności do czego chciałeś go użyć.
Kiedy pierwszy raz bawiłem się z paracodem z miejsca się w nim zakochałem i przedstawiłem mu moją ulubioną książkę ("Ashleys Book of knots").
Siedem wewnętrznych nici chronione jest przed brudem i promieniami UV przez gęsto pleciony rękaw. Każda z tych siedmiu nici może być łatwo wyciągnięta (zależy od długości) z tuby i służyć jako żyłka na ryby, improwizowana nić chirurgiczna, lub (moje ulubione zastosowanie) jako nić dentystyczna. Tylko twoje wiedza o węzłach kładzie kres możliwościom paracordu.